Jak Praca w Szpitalu Psychiatrycznym Ukształtowała Moje Podejście do UX/UI Design
Kiedy myślimy o szpitalach psychiatrycznych, zazwyczaj wyobrażamy sobie miejsca pełne tajemnic, cierpienia i ciszy, którą przerywają jedynie krzyki...
Niezaplanowana Droga do Odkrycia Siebie
Kiedy myślimy o szpitalach psychiatrycznych, zazwyczaj wyobrażamy sobie miejsca pełne tajemnic, cierpienia i ciszy, którą przerywają jedynie krzyki zza zamkniętych drzwi. Jednak dla mnie, te mury skrywały nie tylko cierpienie, ale i lekcje, które zmieniły moje życie. Właśnie tam, zupełnie przypadkiem, rozpoczęła się moja zawodowa droga, która doprowadziła mnie do miejsca, w którym jestem dziś – do świata UX/UI Design.
Sztuka jako Klucz do Zrozumienia Ludzkiej Psychiki
Ukończyłem studia plastyczne, z głębokim przekonaniem, że sztuka jest najpotężniejszym narzędziem do wyrażania siebie. Sztuka pozwala na komunikację bez słów, dotyka najgłębszych zakamarków duszy, tam gdzie język czasem zawodzi. Gdy usłyszałem o możliwości pracy jako arteterapeuta w szpitalu psychiatrycznym, poczułem, że to może być moje miejsce. Potrzebowałem pracy, a etat czekał właśnie na kogoś z moim wykształceniem.
Jednak wejście na oddział nie było łatwe. To miejsce pełne było dźwięków, które przyprawiały o dreszcze – jęków, krzyków, odgłosów, które podkreślały moje poczucie zagubienia. Słowa piosenki „Co ja robię tu” zespołu Elektryczne Gitary towarzyszyły mi w głowie, jak refren powtarzany w nieskończoność. Czułem się nie na miejscu, zdezorientowany i przerażony, zupełnie nieświadomy, jak bardzo ta praca zmieni moje życie.
Pierwsze Spotkanie z Pacjentem
Moim pierwszym pacjentem był mężczyzna, który przyszedł na zajęcia z wyraźnym niepokojem. Patrzył przez okno, jakby coś na niego tam czekało – coś groźnego, coś, czego nikt inny nie widział. W jego głowie dźwięk przeładowywanej strzelby był tak realny, jak dla mnie tykanie zegara na ścianie. Miałem do dyspozycji jedno narzędzie – pędzel. Wręczyłem mu go, obserwując z niedowierzaniem, jak pod jego palcami zaczyna powstawać dzieło. Każda linia, każdy kolor, każdy ruch pędzla miał swoje znaczenie.
To, co powstało, nie było tylko obrazem – było wiadomością, którą pragnął przekazać światu. Po skończeniu malowania, jego twarz była inna. Spokojniejsza. Opuścił zajęcia, ale zanim wyszedł, spojrzał na mnie prosto w oczy. W tym spojrzeniu dostrzegłem coś, czego wcześniej nie widziałem – najczystsze „dziękuję”, jakie kiedykolwiek usłyszałem. To był moment, w którym poczułem, że ta praca, mimo mojego początkowego przerażenia, przynosi mi nieocenione bogactwo – bogactwo doświadczenia i zrozumienia ludzkiej psychiki.
Lekcje z Pięciu Lat Pracy w Szpitalu
Przez pięć lat pracy w szpitalu psychiatrycznym miałem okazję spotkać setki pacjentów. Każdy z nich był inny, każdy miał swoją unikalną historię i swój ciężar do udźwignięcia. Mój pokój, zawsze umazany farbami, stał się miejscem, gdzie nie tylko pacjenci odkrywali siebie na nowo, ale gdzie i ja nauczyłem się, jak wielką moc ma sztuka i jak ważna jest empatia.
Te doświadczenia stały się dla mnie fundamentem, na którym oparłem swoją późniejszą karierę w UX/UI Design. Zrozumienie, jak ludzie myślą, czują i reagują, stało się kluczowe w mojej pracy. Tworzenie rozwiązań, które naprawdę odpowiadają na potrzeby użytkowników, wymaga nie tylko technicznej wiedzy, ale przede wszystkim głębokiego zrozumienia ludzkiej psychiki.
Dziś, gdy projektuję interfejsy i doświadczenia użytkowników, często wracam myślami do tych dni spędzonych w szpitalu. Każdy pacjent, którego tam spotkałem, nauczył mnie czegoś nowego o ludziach i o tym, jak ważne jest tworzenie dla nich rozwiązań, które są nie tylko funkcjonalne, ale które naprawdę im służą. Praca w szpitalu była dla mnie najlepszym fundamentem, jakiego mogłem sobie życzyć. Nauczyłem się tam więcej niż na jakichkolwiek kursach czy studiach.
Ścieżka, która Prowadziła do UX/UI Design
Szpital psychiatryczny nie jest miejscem, o którym marzy się w kontekście kariery zawodowej, ale dla mnie stał się nieocenionym źródłem wiedzy i doświadczeń. Wyszedłem stamtąd bogatszy – bogatszy o zrozumienie ludzkiej natury, o empatię i o umiejętność wsłuchiwania się w potrzeby innych.
Teraz, jako UX/UI designer, codziennie czerpię z tych doświadczeń, tworząc projekty, które mają realny wpływ na życie ludzi. Zawsze pamiętam, że każda ścieżka, nawet ta najmniej oczekiwana, może prowadzić do odkrycia naszego prawdziwego powołania.
Poniżej kilka obrazów mojego autorstwa: